Jak na grubie

Pierwszy raz przyjdzie mi spędzić święta bez rodziny. Wiąże się to także z tym, że muszę samodzielnie przygotować wigilię, tak żeby było jak najbardziej domowo. Oczywiście Michał mi pomaga i bierze czynny udział w wszystkim. Staramy się zrobić tak, żeby było jak u niego na święta i jak u mnie :) Więc obok makówek będzie stał serowiec.
Trochę mnie to przeraża, lista zakupów i ograniczona liczba czasu na robienie wypieków. Mam nadzieję, że się wyrobimy z wszystkim co zaplanowaliśmy.

Chciałam wspomnieć tak jak nasz pracodawca nas rozpieszcza. Dostaliśmy paczki świąteczne. Razem cztery. Prawie jak na grubie ;)
Jak dla mnie paczki rewelacja i ja jestem zachwycona. Oczywiście znalazły się osły i marudy z pracy co są nie zadowolone i im się nie podoba. A mogli nic nie dać prawda?
W paczkach są rzeczy, którą są mało przydatne i atrakcyjne jak np. płyta dvd z sztucznym kominkiem lub akwarium, reklamówka na zakupy Action-edycja zimowa.
Są też rzeczy, które mnie rozbawiły jak płyta z kolędami w wykonaniu Britney Spears i Backstreet Boys. Jest też ludek, któremu podlewa się głowę i z niej rośnie trawa ;)
Tak pięknie się prezentuje paczka z pracy :)
Jednak takie, rzeczy jak koc, zegarek, sztućce, makarony, słodycze, piwo, wino, karty, kalendarz czy kawa są przydatne i ja jestem zachwycona. Najbardziej mi się podoba zestaw doniczek pomalowanych farbą tablicową z nasionkami ziół. Będę robić ogródek z bazylią oregano itp. Miłe świąteczne podarki :)

W holenderskim radiu rzadko leci (pewnie u was co piątą piosenkę) :) A to taka zapowiedź świąt jak dla mnie :P








0 komentarze:

Prześlij komentarz